Jak opalanie blizny wpływa na jej rozwój i kondycję skóry? Dziś obalamy 5 popularnych mitów związanych z bliznami i opalaniem.


Pięć mitów związanych z opalaniem blizny

Gojące się blizny dla wielu ich właścicieli stanowią źródło kompleksów i są uważane za nieestetyczne. Wiosną i latem nietrudno spotkać osoby z bliznami, które korzystają z promieni słonecznych, by dzięki opaleniźnie zredukować widoczność znamion. Czy to dobry pomysł? Jak opalanie blizny wpływa na jej rozwój i kondycję skóry? Dziś obalamy 5 popularnych mitów związanych z bliznami i opalaniem.

1. Opalanie blizny redukuje widoczność

W naszej kulturze opalenizna zazwyczaj utożsamiana jest z pięknem. Dlatego z kąpieli słonecznych chętnie korzysta zdecydowana większość z nas. Z podobnego założenia wychodzą osoby noszące świeże blizny, którym dodatkowo wydaje się, że dzięki opaleniźnie zredukują widoczność śladów po zabiegach lub urazach. W rzeczywistości opalanie blizn przynosi dokładnie odwrotny efekt. Struktura blizny jest odmienna od naszej skóry, ponieważ włókna kolagenu układają się inaczej, a przede wszystkim tkanka nie jest w pełni funkcjonalna. Z punktu widzenia opalania najważniejszy pozostaje fakt, że jest pozbawiona melanocytów, czyli komórek odpowiedzialnych za produkcję melaniny, barwnika, dzięki któremu się opalamy. O ile więc zdrowa skóra, dzięki promieniowaniu UV nabierze ciemniejszego odcienia, proces ten nie dotyczy blizny. Te zaś mogą zmienić barwę tylko w wyniku długotrwałej i regularnej ekspozycji na słońce, ale wówczas chodzi o trwałe przebarwienie. W obu przypadkach nie tylko nie uzyskujemy redukcji widoczności znamienia, ale również ją uwypuklamy.

2. Opalanie blizny jest nieszkodliwe

Opalanie blizn nie jest korzystne także ze względów zdrowotnych. Produkcja melaniny to tak naprawdę reakcja obronna naszego organizmu, chroniąca tkankę przed promieniowaniem UV, które w większych dawkach wpływa na nią negatywnie. Między innymi niszczy ludzkie DNA i przyspiesza procesy starzenia, jak również zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na niektóre nowotwory skórne, w tym najgroźniejszego czerniaka złośliwego. Opalanie blizn jest więc szczególnie szkodliwe, ponieważ ten obszar skóry jest niemal zupełnie pozbawiony ochrony.

3. Promieniowanie UV nie ma wpływu na proces bliznowacenia

Trzeci mit, który musimy dziś obalić znów, wiąże się z estetyką. Opalanie blizny to droga donikąd. Gdy rana się zabliźni, tak naprawdę wciąż trwa proces przebudowy, który jest bardzo skomplikowany. Promieniowanie UV wpływa na jego przebieg bardzo niekorzystnie. Zwłaszcza w przypadku poparzenia słonecznego w miejscu blizny powstają stany zapalne, które wzmagają proces bliznowacenia. Oznacza to w praktyce, że osoby opalające blizny są bardziej narażone na bliznowacenie i inne patologie prowadzące do uwydatnienia się blizny.

4. Blizny można opalać w solarium

Niekiedy spotykamy się z mitem, że o ile naturalne promieniowanie słoneczne jest szkodliwe zarówno dla zdrowej skóry, jak i blizn, o tyle lampy stosowane w solarium działają nieco inaczej. To nieprawda. Gdyby tak było w solarium nie moglibyśmy się opalić. Lampy oddziałują na naszą skórę w sposób identyczny jak naturalne promienie słoneczne, jednak bardziej intensywnie. Dlatego opalanie się w solarium nie jest dobrym pomysłem, zwłaszcza gdy posiadamy świeże blizny.

5. Osoby posiadające blizny powinny w ogóle zrezygnować z ekspozycji na słońce

Ostatni mit, z którym się zmierzymy, wynika z odmiennych założeń niż poprzednie. Przekonanie, że osoby posiadające blizny powinny całkowicie unikać słońca także jest błędne. Chodzi wyłącznie o zachowanie zdrowego rozsądku. Rzeczywiście warto całkowicie zrezygnować z opalania świeżych blizn. Należy je ukryć pod odzieżą lub przebywać w cieniu. Z czasem jednak możemy sobie pozwalać na nieco więcej. Do dyspozycji są specjalne preparaty z filtrami SPF, jak również profesjonalny sposoby na pielęgnacje blizn. Wielogodzinne kąpiele słoneczne nie są dobrym pomysłem, ale jeśli dobrze ochronimy skórę, nie musimy całkowicie z nich rezygnować.